Forum OAZA  Strona Główna OAZA
Oaza pośród pustyni
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Orędzia Pokoju i Miłości "Prawdziwe życie w Bogu"

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum OAZA Strona Główna -> Znalezione w sieci
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cris




Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:23, 19 Lis 2006    Temat postu: Orędzia Pokoju i Miłości "Prawdziwe życie w Bogu"

Pokój wam. Pragnę zaprosić was do odwiedzenia strony o miłości Jezusa do człowieka przypomianej w Orędziach Pokoju i Miłości "Prawdziwe życie w Bogu". Poniżej wklejam banner do tej strony:

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalka




Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Laskowa

PostWysłany: Nie 19:24, 19 Lis 2006    Temat postu:

26.01.97

"Do czego jest podobne Serce Pana? Serce Pana jest jak nieskończony ocean Miłości i Miłosierdzia. Jest jak skarb niezrównany i nieoceniony. Ktokolwiek go posiadł, nigdy go nie wypuści, wiedząc, że w Nim jest życie wieczne. Moje Serce jest jak gorejące ognisko Miłości, gotowe do pochłonięcia waszego serca Swą Miłością. Moje Serce jest Światłem, przewyższającym blaskiem wszystkie konstelacje razem wzięte. Czas umyka pomiędzy świtem i zmierzchem i wszystkie rzeczy szybko przemijają, lecz Moja Miłość jest stała i wieczna. " - bardzo piękne słowa. Tak naprawdę tylko Jezus może kochać tą prawdziwą Miłością. A jeśli my Go nie pokochamy żadna inna miłość tak naprawdę na dłuższą metę nie ma sensu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jakBp88OC:D




Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:47, 20 Lis 2006    Temat postu:

"O Piękności Niestworzona!
kto Ciebie raz poznał,ten nic innego pokochać nie może...
Czuję, że tonę w Nim jako jedno ziarenko piasku w bezdennym oceanie;
czuję, że niema ani jednej kropli krwi we mnie,
która by nie płonęła miłością ku Tobie!
...Miłosierdzie Boże."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris




Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:34, 20 Lis 2006    Temat postu:

Pokój wam. Jeśli chodzi o ulubione fragmenty, to z orędzi moim ulubionym jest ten:

Cytat:

6.07.91
Należysz do Mnie i dałem ci Moje Serce, dlatego właśnie pragnę, abyś ukrzyżowała wszystko, co jest tobą. Niech jedynymi śladami na twoim ciele będą te, które Ja mam na Swoim. Jeśli zobaczysz ślady stóp nie należące do Mnie, nie idź za nimi. Ślady Moich Kroków splamione są Krwią i pachną mirrą. Jeśli usłyszysz cokolwiek od kogoś odzianego w okazałe szaty, niech to zginie razem z nim i nie dawaj żadnego posłuchu temu, co mówi. Ja, twój Pan, ubrany jestem w łachmany z worów i chodzę boso. Mój płaszcz skąpany jest we Krwi, a Moje Serce ogarnia gorejący Ogień. Moje Wargi są spieczone z braku Miłości.

– Panie, uzdrów wszystkich, uzdrów cały świat!

– Napełnij Moje Serce radością modląc się za tych wszystkich, których serca są zamknięte na rozsądek i Moją Mądrość.

– Panie, przyciągnij nas bliżej Siebie. Jesteśmy tak zmęczeni, chodząc po tym wygnaniu...

– Rosa z Moich Ust ulży waszym sercom. Uwolnię was od waszych boleści. Moje Oczy przypatrują się światu, badają każdego z was.



A z Biblii ten:

Cytat:

Ewangelia wg św. Łukasza 10:21-22

21 W tej właśnie chwili Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: "Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.

22 Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić".


Niech Bóg nas wszystkich błogosławi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jakBp88OC:D




Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:09, 01 Gru 2006    Temat postu:

Mnie najbardziej chyba uderza Twój podpis Cris.
Mamy świadczyć o Jezusie ale nie do nas należy innych przekonywać, choć sami jesteśmy pewni tego przesłania. Tak często Ci do których mówimy o Jezusie mają uszy ale nie słyszą...
nie chcą słyszećSad ... przeszkadza im w tym pycha


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris




Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:14, 01 Gru 2006    Temat postu:

jakBp88OC:D napisał:
Mnie najbardziej chyba uderza Twój podpis Cris.
Mamy świadczyć o Jezusie ale nie do nas należy innych przekonywać, choć sami jesteśmy pewni tego przesłania. Tak często Ci do których mówimy o Jezusie mają uszy ale nie słyszą...
nie chcą słyszećSad ... przeszkadza im w tym pycha


Dokładnie...Nie ma nic gorszego niż przekonywać czy zmuszać. Prawdziwa miłość daje zupełną wolność wyboru. My mamy świadczyć, gdy kłamią mówić prawdę, ale nigdy nie przekonywać, tylko świadczyć. Kocham Jezusa i Go potrzebuję, tak bardzo Go potrzebuję...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jakBp88OC:D




Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:59, 02 Gru 2006    Temat postu:

Wielu katolików jest przekonanych że kocha Jezusa, i o tym nawet mówi.
Wszyscy Go potrzebują; bez Niego nie mogą nic uczynić, ale tego już wcale nie uznają. Nie dowierzają że bez Niego są niczym...
Nie dowierzamy Jego miłości- to nasz największy błąd


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inigo




Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:38, 02 Gru 2006    Temat postu:

Katolicyzm zatraca powoli jedną ze swoich najważniejszych charakterystycznych cech a mianowicie wiarę w to, że Jezus Chrystus jest prawdziwie obecny w Najświętszym Sakramencie. Zobaczcie, że nawet w Liturgii zastępuje się przyklęknięcie skłonem. Czasami obserwując w kościele ludzi, mogę stwierdzić, że najczęściej przyklękają najstarsi, zwłaszcza tacy którzy chodzą już o lasce....zaś, obcokrajowcy np. z Niemiec nbądz Angli całkowicie wyzbyli się już poczucia sacrum. Nie pozwólmy, aby wiara w zywą obecnośc Jezusa w Najświętszym Sakramencie została zastąpiona jakimis pseudoprotestanckimi nabożeństwami.Pamiętajmy ,Kościoł zawsze czerpał siłe, karmiąc się Ciałem swojego Pana!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jakBp88OC:D




Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:50, 02 Gru 2006    Temat postu:

wielu podziela zdanie Inigo, o czym możecie sie przekonać otwierając:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nETka




Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Laskowa

PostWysłany: Sob 15:20, 02 Gru 2006    Temat postu:

"Wielu z was pyta: «Kiedy to nastąpi i jaki będzie znak Twego przyjścia?» Uprzedziłem was, że kiedy ujrzycie ohydę spustoszenia, o której mówił prorok Daniel, rozpościerającą się w Miejscu Świętym, to znaczy, kiedy zobaczycie Nieprzyjaciela zajmującego miejsce tam, gdzie być go nie powinno, czyli w Mojej Świątyni, w Miejscu Mojego Zamieszkania, kiedy zobaczycie tego Buntownika wynoszącego się ponad wszystko, co ludzie nazywają «bogiem», sądzącego, że jest o wiele większy od wszystkiego, czemu oddaje się cześć, kiedy ujrzycie, że sam zasiada w Mojej Świątyni i sądzi, że jest Bogiem, wiedzcie, że chodzi o znak zapowiadający, dany przed Znakiem Syna Człowieczego, który już teraz pojawia się na Niebiosach, aby was ocalić." /Orędzia Pokoju(Pieśń Syna człowieczego)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris




Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:38, 02 Gru 2006    Temat postu:

Inigo napisał:
Katolicyzm zatraca powoli jedną ze swoich najważniejszych charakterystycznych cech a mianowicie wiarę w to, że Jezus Chrystus jest prawdziwie obecny w Najświętszym Sakramencie. Zobaczcie, że nawet w Liturgii zastępuje się przyklęknięcie skłonem. Czasami obserwując w kościele ludzi, mogę stwierdzić, że najczęściej przyklękają najstarsi, zwłaszcza tacy którzy chodzą już o lasce....zaś, obcokrajowcy np. z Niemiec nbądz Angli całkowicie wyzbyli się już poczucia sacrum. Nie pozwólmy, aby wiara w zywą obecnośc Jezusa w Najświętszym Sakramencie została zastąpiona jakimis pseudoprotestanckimi nabożeństwami.Pamiętajmy ,Kościoł zawsze czerpał siłe, karmiąc się Ciałem swojego Pana!



To smutna prawda... Szatan subtelnie działa aby powoli zniechęcać ludzi do Komunii Św, bo taki człowiek jest osłabiony...i tym samym staje się łatwym łupem dla Szatana, dla jego kłamstw. Ale także kapłani są zwodzeni, aby wprowadzać subtelne zmiany...Może pamiętacie tę ostatnia sprawę z klękaniem w kościele. Po co to zmieniać? Po co zastepowac innymi uklonami, skoro w Biblii tyle razy jest wyrazna mowa o klekaniu. Po co wprowadzac nowe tradycje skoro ta tradycja, która jest, pochodzi od Boga. Ktos oczywiscie moze sie burzyc...ze to takie "małe subtelne zmiany, mało znaczce i w ogóle.." ale wlasnie tak wdziera sie subtelnie Buntownik poczynajac od drobnych odtestępstw.

Tak samo odnośnie adoracji Najświetszego Sakramentu i Komunii Św. W tych oredziach Jezus przypomina i wzywa do częstego przyjmowania Go w Komunii i do adoracji, abyśmy pozostali temu wierni, a jeśli ktoś umniejsza potrzebę praktykowania tego, to ten ktoś nie pochodzi od Chrystusa...

Tutaj stronka z fragmentami o potrzebie Eucharytii:
[link widoczny dla zalogowanych]

A tutaj o adoracji:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris




Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:50, 02 Gru 2006    Temat postu:

jakBp88OC:D napisał:
Wielu katolików jest przekonanych że kocha Jezusa, i o tym nawet mówi.
Wszyscy Go potrzebują; bez Niego nie mogą nic uczynić, ale tego już wcale nie uznają. Nie dowierzają że bez Niego są niczym...
Nie dowierzamy Jego miłości- to nasz największy błąd


Tak. Ale jesli ktoś jest pokorny to będzie się wsłuchiwał w to co mówi Bóg, przyjmował Jego pouczenia, dostrzegał Jego znaki , to początkowe mniemanie człowieka o tym, że sam może z siebie coś dobrego uczynić ulegnie zmanie. Często do zrozumienia tego dochodzi sie na drodze cierpienia..Ale jeżeli po tym cierpieniu człowiek przyznaje, ze wszysto dobre co czyni to tylko i wyłącznie dzięki Bogu działajuącemu w nim, i Bogu się całkowicie oddaje, Jemu dzieki składa i Jego wychwala za Dobro, które uczynił przy użyciu człowieka jako narzędzia, to warto było pocierpieć.

Niech Bóg nas błogosławi i strzeże.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jakBp88OC:D




Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:08, 05 Gru 2006    Temat postu:

Mi się wydaje, że droga do zrozumienia; uwierzenia w to, iż sami z siebie nie jesteśmy zdolni uczynić nic dobrego prowadzi zawsze przez cierpienie. Nie wiem czy istnieje wogóle człowiek który nie uległby temu złudzeniu swoich zasług i mało kto naprawdę uwierzy w swoją nicość bez Boga. Mnie o tym życie ciągle przekonuje, a i tak ulegam złudzeniu, że ja sama potrafię udzynić dobro... Jeszcze długa droga przede mną.
Tym czasem każdy dzień w bolesny sposób pokazuje mi, że sama jestem zdolna tylko uledz swoim słabościom i wadom, zrobić coś złego...
A wystarczy zaufać Bogu... posłuchać głosu natchnień Ducha Świętego w swoim sercu, a nie postępować jak to mi sie wydaje, że jest słuszne...
To takie trudne... Zawsze łatwiej iść na łatwiznę[/b]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris




Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:34, 05 Gru 2006    Temat postu:

jakBp88OC:D napisał:

To takie trudne... Zawsze łatwiej iść na łatwiznę[/b]

A no.. i łatwiej i chętniej...Sad

Ja bardzo zawierzam sie Bożemu Miłosierdziu, ostatnio jest to najcięsztszym tematem moich modlitw..Ufam bardzo, chcę wierzyć w to, że Jezus zmiłuje się nade mną w Dniu Sądu i zbawi moją duszę. Myślę, że na czas obecny bardziej doceniam Ofiarę Jezusa, mam wyższą świadomość tego CZYM ONA JEST, jak niepojęta rzecz się wydarzył, że Syn Boży oddał za mnie zycie... i tylkodzięki temu mogę prosić o zbawienia Boga. Teraz to LEPIEJ POJMUJĘ DUCHEM i bardziej doceniam. Bardzo pragnę tego miłosierdzia nade mną. Wile czerpię także z Dzienniczka św. Faustyny. Koronka do Bożego miłosierdzia ma wielką moc..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum OAZA Strona Główna -> Znalezione w sieci Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin