OAZA

Inigo

Bardzo ciekawy tekst o Liturgii o Tomasza Kwietnia OP

[link widoczny dla zalogowanych]

jakBp88OC:D

Podzielam! tekst jakich mało....
Aż prosi się żeby odnieść go do lokalnej rzeczywistości!
Ojciec Tomasz Kwiecień w kontekscie Liturgii jaż na samym początku słusznie zauważa że ludzie dziś nie żyją wcale Liturgią; ona nie jest dla nich wogóle przyciagająca i podaje wiele tego przyczyn i skutków.

"Wiele spustoszenia robią także banalne tekściki różnych modlitw albo formularze modlitw wiernych, które są nieraz pouczaniem Pana Boga, co ma zrobić i w jaki sposób."
- co do powyższego nieraz momentami rażą mnie niektóre sformułowania modlitwy wiernych i zastanawiam się kto to układa. Ale to akurat chyba jedne z najmniejszych "błędów" liturgicznych. Przykład który o. Tomasz przedstawia z historii własnego zgromadzenia jest szczególnie rażący, ale zastanówmy skąd my to znamy??....

Inigo

Ja myślę, że zniszczono Tradycje Liturgiczną. Teraz zamiast podniosłych śpiewów lepiej pograć "jak na weselu" potrzymać się za ręce i poklaskać. I niestety muszę stwierdzić, że niektórzy członkowie Oazy się do takiego stanu rzeczy przyczyniają, w laskoweskiej Parafii również.

Inigo

Miałem długo opory żeby polecić Wam tą stronę, jednak ostatnio jakoś przekonałem się, że warto to pokazać : [link widoczny dla zalogowanych]

nETka

Nie umiem tego wszystkiego skomentowac bo brak słów...
Szczególnie uderzajace są dla mnie fragmenty artykułu o "Bożym klaunie",ks Ernescie Hellerze. Np jego wypowiedź o cyrkowcach:
"(...)Nie przeszkadza im to jednak żyć z niezwykle głęboką wiarą. Wielu z nich ma w swoich jeżdżących mieszkaniach różne talizmany i amulety, które przynoszą im szczęście...."
Czy też opinie o nim:
"Ks. Ernst jest przykładem na to, że cyrk i Kościół, humor i teologia, mogą dobrze do siebie pasować."
"Msze w cyrku, odprawiane przez ks. Ernsta na środku areny, cieszą się wielką popularnością. Bywa, że rozpoczynają się one uroczystym wniesieniem sztandaru związku cyrkowców, przed którym klękają klauni"
"Ks. Ernst w cyrku chrzci, bierzmuje, a także błogosławi śluby. W ławkach siedzą klauni i cała cyrkowa rodzina. Wszyscy też wiedzą, że najlepszy jest moment na końcu mszy, gdy ks. Ernst chwyta za klarnet i wykonuje ze swoim cyrkowym towarzystwem sławną szwajcarską przyśpiewkę „Heu-ob-n-abe“. (...)"

Inigo

Polecam zajrzeć do archiwum, można tam znaleźć jeszcze ciekawsze "rzeczy".

nETka

zajrzałam do archiwum i .... a zresztą
sami tam zerknijcie... Najgorsze jest to ze to archiwum wygląda na studnię bez dna

Polk

[link widoczny dla zalogowanych] Pasterka "urozmaicona"

nETka

zwróciliście uwagę na to podniecenie[oklaski, okrzyki]?
ludzie pragną fajerwerków(w wielu znaczeniach tego słowa)...
a bez nich jak dzieci znudzone... ech

FILIP

Materiał do refleksji:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

FILIP

Chwyćmy się za rączki i kiwajmy się na boki: [link widoczny dla zalogowanych]